korinogaro napisał/a:
No ok, ale do takiego latania nie potrzebujesz silnika? Jak rozumiem nie skakał z samolotu tylko startował z ziemi jakiegoś wzgórza. Co nadawało mu pęd i umożliwiało wznoszenie się? Same kominy wznoszącego się ciepłego powietrza czy jednak miał jakiś silnik przypięty do siebie?
Silnika 100% nie miał. Do czystego paraglidingu oprócz sprzętów wymienionych przez
kajtom'a nie jest ci w zasadzie nic potrzebne. Startujesz ze zbocza góry z którego możesz wziąć odpowiedni rozbieg. Czasem jest to wręcz klif/urwisko. Na płaskim terenie startować można jedynie przy pomocy wyciągarki. Potem oczywiście należy centrować komin ciepłego powietrza lub latać żaglowo (zataczając ósemki wzdłuż nagrzanej krawędzi zbocza). I i II etap kursu na wyciągarce po którym można przystąpić do egzaminu na świadectwo kwalifikacji które upoważnia cię do samodzielnych lotów to kosz łącznie ok 2000zł z wypożyczeniem sprzętu. Niestety koszty sporty wychodzą na jaw kiedy chcesz zakupić sprzęt i jeździć na loty poza Polską.