Liście z łopaty.
34
316
garota napisał/a:
@garota
Jak dostaniesz kilka liści albo strzałów na ryj to nic Ci nie będzie. To wielokrotne wstrząsy powodują problemy a nie okazjonalne liście na mordę.
Akcja dotyczy gości, którzy robią to regularnie. Jeżdżą na tego typu turnieje i nie otrzymują okazjonalnego liścia na gębe od nastolatki. Jak padają na podłogę to przecież dochodzi do wstrząśnienia mózgu. W medycynie każde uderzenie w głowę traktowane jest jako uraz mózgowy. Każdy cios w boksie uznawany jest jako uraz mózgowy o dużej sile. Nie widziałem badań o plaskaczach, ale sam fakt, że goście odpływają i padają na podłogę, pokazuje jak to jest niebezpieczne.
Za miliony jak np w NFL mógłbym to robić, ale za marną kasę i jakis głupi puchar to tylko mogę sie z takich idiotów śmiać. Niestety takich baranów będzie później trzeba leczyć z publicznych pieniędzy.
Generalnie wszystkie sporty uderzane są bardzo szkodliwe dla mózgu.
Wystarczy spojrzeć i posłuchać wielu bokserów a szczególnie z wagi ciężkiej.
Pierwszy przykład z brzegu, Gołota. Ile osób jest w stanie go zrozumieć za pierwszym razem ?
Nawet tak z pozoru "nie winne" uderzenia w twarz, które się powtarzają i są dosyć częste "zaprocentują" w przyszłości.
Wystarczy spojrzeć i posłuchać wielu bokserów a szczególnie z wagi ciężkiej.
Pierwszy przykład z brzegu, Gołota. Ile osób jest w stanie go zrozumieć za pierwszym razem ?
Nawet tak z pozoru "nie winne" uderzenia w twarz, które się powtarzają i są dosyć częste "zaprocentują" w przyszłości.
Gamera napisał/a:
Trzeba być idiotą, żeby robić coś takiego za marną kasę. Płyn mózgowo rdzeniowy nie amortyzuje już takich uderzeń. Za 20lat goście to odczują, jak zaczną słyszeć głosy lub będą srać pod siebie.
Człowieku to jest Rosja. Im nie pozostało 20 lat życia.
W Rosji w wieku 40 lat kończysz w rynsztoku fioletowy z przepicia.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Przecież na pierwszy rzut oka widać że to jeden z tych programów które mają zapewnić rozrywkę i są realizowane przez poważne firmy medialne. Gdyby to było nagranie telefonem z ręki na jakimś amatorskim turnieju to jeszcze bym uwierzył, a tak to mamy do czynienia z czymś na kształt wrestlingu. Ci kolesie są dokładnie nauczeni jak uderzać i gdzie żeby było jak największe widowisko, a jednocześnie żeby nie zrobić sobie krzywdy. Talk ma niby wchłaniać pot i zapobiec ślizganiu, ale w tym przypadku chyba bardziej chodzi o "efekt" chmury po łupnięciu. Zauważcie jak napinają mięśnie twarzy przed samym uderzeniem, jednocześnie można zauważyć że uderzają palcami otwartej dłoni i bijący zawsze celuje w żuchwę . Stawy żuchwowe wbrew pozorom są bardzo odporne na uderzenia boczne- najgorzej reagują na uderzenia od tyłu, od dołu lub od przodu. Cała siła uderzenia jest więc amortyzowana przez stawy palców uderzającego, jak i stawy żuchwowe, tak żeby właśnie do wstrząśnienia mózgu nie doszło i góra czaszki pozostała bezpieczna. Widać że ktoś tutaj odrobił zadanie domowe z fizjologii i to wszystko to tylko przedstawienia dla uciechy gawiedzi.
