Wysłany:
2019-07-29, 17:55
, ID:
5473183
1
Zgłoś
A prawda jest taka, że deweloper wykupił działki rolne za psie pieniądze i dogadał się z urzędem na przerobienie w budowlaną/inwestycyjną. Jeden właściciel działki rolnej nie chciał dać się wydymać, deweloper dał hajs w urzędzie pod stołem i urząd twardo działki rolnej (mimo wniosków , na stówę) nie przerobi tej rolnej na budowlaną póki właścicielem jest owy rolnik.
Więc rolnik orze jak pan bóg przykazał. Jakby mu urząd zmienił status działki to w moment by tam był albo parking albo sklepy/myjnia/stacja paliw itp ale przecież hajs już poszedł i byłaby lipa, nie?