Wysłany:
2012-06-19, 18:27
, ID:
1209641
Zgłoś
Dosyć niedawno zacząłem swoją przygodę z Linuxem, od Minta. Dystrybucja bazująca na Ubuntu, dużo bardziej otwarta. Ściągnięcie programów, które zwykle używam, zaimportowanie danych do przeglądarki i konfiguracja Wine zajęła mi co prawda parę dni, ale potem nie musiałem dosłownie nic ruszać. System chodził bardzo stabilnie. Po jakimś czasie jednak przesiadłem się na Archa, który na pierwszy rzut oka wydaje się być systemem okropnie skomplikowanym, jest jednak jednym z łatwiejszych w konfiguracji, a także bardzo dobrze przemyślanych. Mimo tego, że używam na nim programów w wersjach rozwojowych i robię różne cuda to ani razu się nie zawiesił. Co innego Windows, któremu zdarzało się padać po podłączeniu pendriva (niekiedy mocne syfy wskakiwały na niego i mimo różnych antywirusów infekowało system). Zdecydowanie wolę zabawę z konfiguracją i sprawieniem, żeby wszystko działało na początku, niż walka z wirusami, lub niestabilnością programów.
Dodatkowo przesiadka z Windy nie sprawiła mi problemów, bo tak czy inaczej zawsze używałem darmowych, open-sourcowych programów.
TL;DR: Skrzynia manualna daje dużo zabawy.