Wysłany:
2012-08-13, 23:00
, ID:
1332873
Zgłoś
Ta kobita mnie osobiście wk🤬ia. Drze p🤬dę w każdym niemalże skeczu. Kobiety (z wyłączeniem J. Kołaczkowskiej) nie nadają się do kabaretu. Nie myślą abstrakcyjnie. W ogóle mało myślą. Kobiety najlepiej wypadają w kabarecie, gdy grane są przez mężczyzn. Vide "Latający cyrk...".