Banda idiotów, wyjebują babcię na wózku na bruk, a ci się cieszą, kompletnie wam przeżarło mózgi.
Kobieta nie ma z czego żyć, otrzymuje polską biedarentę która nie wystarcza na nic, zadłuża się, albo kamienicznik zdziera z niej ostatni grosz, ech szkoda na was strzępić ryja.
To wypier... na forum Wyborczej z innymi ickami, wychwalać "bohatera lewicy". Co to woli iść siedzieć niż popracować.
Bo własność to własność.
Nie wyobrażam sobie że ktoś korzysta z mojego mieszkania i przestaje płacić, a ja nie mogę go wynająć, bo złodziej nie chce wyjść. Nie mogę spłacać przez to kredytu na drugie mieszkanie i je tracę. Ja jestem bezdomny a oni dalej mieszkają za darmo u mnie. Tak ma to wyglądać ? ? ?
Widzę tylko jeden wyjątek. Kamienica została prze UB/SBcje przejęta półlegalnie. W ramach sfałszowanych papierów itd. Tylko w tedy, ten człowiek miałby rację. Ale bardzo w to wątpię.
p0lybius - nie lubię popadać w skrajność w swoich wypowiedziach - ale nie wiesz o czym piszesz i jak słyszę takie wypowiedzi w mediach albo na forach, to krew mi się burzy.
Zasada jest taka - wszystko czym posługuje się dłużnik i czym włada podlega egzekucji. Jest to zasada słuszna, żeby nie było że komornik przychodzi i dłużnik mówi - ten zegarek na moim nadgarstku to jest wujka Felka, nie zabierajcie go.
Ustawodawca przewidział, że jeżeli komornik zajmie mienie nie należące do dłużnika, ale będące w jego władaniu - przysługuje mu powództwo przeciwegzekucyjne - pisze pismo, udowadnia że to jego rzecz i mu ją zwracają. Proste. Nie chcesz pisać takich pism? nie dawaj swoich rzeczy ludziom którzy mają długi.
Komornik w sprawie traktora przegiął bo sprzedał go zanim zdążono złożyć powództwo przeciwegzekucyjne - i to było jego wykroczenie.
Co do sprawy babci - miasto powinno dać jej mieszkanie komunalne, ale powinna iść do domu opieki, jeśli nie jest w stanie sama się sobą zając. Nie jest obowiązkiem właściciela zapewniać mieszkanie biednym ludziom. Babci mi szkoda i mam dla niej dużo sympatii, ale nie obciążył bym kogoś przypadkowego obowiązkiem jej utrzymywania.
na temat trzeba popatrzeć także z innego punktu widzenia