Juzwa napisał/a:
Takich przygłupów jeździ sporo po Krakowie. Mam nadzieję, że ten zrobił dobry początek. Mamy w Krakowie trochę mostów, słupów i ścian. Dalejże ułani, do boju!
W kazdy wiekszym miescie jezdzi sporo takich Bananow ktorzy probuja filmy Vina Diesla przeniesc w swiat rzeczywisty. Na cale szczescie w prawdziwym zyciu nie ma CGI wiec bedzie wiecej takich spektakularnych wypadkow a tym bardziej ze wakacje dopiero sie zaczely.
Oby tylko byly dobre materialy na sadola
Co do Peritteli (czy jak jej tam) to jest idealnym przykladem rodzica ktory nie powinien posiadac nawet zlotej rybki nie mowiac juz o dzieciach.
Babka pusta niczym beben pralki wirnikowej.