No miska w której siedzi też jest specjalną tłumiącą upadek klatką. Nic poważnego stać się nie powinno.
W sumie parę razy latałem na szmacie i zawsze mnie zastanawiało jak Ci ludzie co tak spadają jak bomba to robią.... Ja zawsze lądowałem łagodnie na kopytkach, nawet przy awaryjnym lądowaniu w krzakach