Wysłany:
2012-09-06, 20:33
, ID:
1388624
1
Zgłoś
Ciekawe, że wielu ludzi dubstep, drum n bass czy choćby rave'y uważa za gównianą mózgojebkę, nie patrząc nawet na to, że kawałki zespołów takich jak choćby Death, Immortal, stara Sepultura czy '666' Kat'a; ogólnie spora część gatunku muzyki death/black i wczesnego thrashu, a także metalcore (i wszelkie odmiany z końcówką core) to taka sama, tyle tylko, że mniej/więcej skomplikowana trzepanka.
Nie chce mówić, że metal jest zły, bo sam bardzo lubie ten gatunek, choć raczej obracam sie w klimatach industrialowych czy ostatnio na thrashowych z lat 90, a na death czy black metalu skupiam się właściwie tylko na podstawowych zespołach, ale fajnie by było jakby ci wszyscy THRU i w ogóle, zrozumieli, że muzyka elektroniczna jest tak samo (jeśli nie bardziej) skomplikowana i po prostu fajna. Nie chodzi mi tu o DJ Fresha czy Skrillexa (choć też nie są najgorsi), ale jest wielu bardzo utalentowanych, jak choćby Caspa, Duo Infernale, wyżej wymienione Justice, czy choćby nawet i Prodigy, a ze staroci to choćby Krampfwerk, na którym wzorowało się sporo industraili, choćby mój kochan Rammstein, czy Laibach.