Wysłany:
2016-05-23, 16:47
, ID:
4574689
Zgłoś
"Zabytki nie znają podziałów politycznych"... ruina, Kościół katolicki nie ma zamiaru przejąć budynku, miejscowi rysują na podłodze pentagramy i srają pod ołtarzem, ambona pójdzie na opał, wójt i organizacje "OMG jaki piękny zabytek zaróbmy na emocjach ratuj stare krokwie" nie mają kasy, czyli nie wstawimy pękniętej szyby za "Bóg zapłać". Przepraszam, ale jedynym wyjściem jest zorganizowanie w nim kaplicy parafii Trzeszów, ale raczej nikomu się nie będzie chciało. Albo stwórzcie legendę miejsca i niech zacznie na siebie zarabiać, coś jak Łopienka w Bieszczadach.
podpis użytkownika
Jak w Zairze zarządzanym przez talibów, i tak dzień za dniem...