Wysłany:
2012-07-15, 14:15
, ID:
1264869
2
Zgłoś
@Raynor
Rocznik '93, chodziłam do jednego z lepszych wrocławskich liceów. Poziom wiedzy historycznej i politycznej jest gorszy niż denny u takiej gówniarzerii, oni nawet nie widzą różnicy między lewicą a prawicą, między totalitaryzmem i autorytaryzmem. Nie mają najmniejszego pojęcia o prawie, nie wiedzą jakie mamy kodeksy i czego można w nich szukać. Nie wiedzą jakie mamy ugrupowania polityczne i czym się różnią, głosują na pałę, losowo albo tak jak ich rodziny. Nie wiedzą jakie ustawy przechodzą przez sejm, nie obchodzi ich to kompletnie, chyba że idzie o używki i marihuanę. Z polityką zagraniczną jest chyba jeszcze gorzej, nie potrafią wyjrzeć trochę dalej, choćby do naszej zasranej UE, finanse ich nie obchodzą, bo to już ich starzy mają w tym interes, oni póki co tylko na nich pasożytują. Nawet mądrzejsze jednostki są może bardziej obeznane z kulturą i technologią, ale polityka i ekonomia ich nie obchodzą, nie chcą mieć z tym nic wspólnego. Czarno to widzę...
Niedługo przeprowadzam się do Grecji, poziom nauczania w zawodówkach jest taki jak w naszych gimnazjach, ludzie są strasznie tępi i niedouczeni, ale są przynajmniej otwarci na sytuację swojego kraju. W dupie mają media i starsze pokolenie komuchów. Nawet jeżeli są niedouczeni, to dość łatwo przyjmują informacje i potrafią wyciągać z tego wnioski, są chętni zmienić wiele rzeczy w tym kraju, od wyjścia z UE po ułożenie gospodarki na nowo. I jak to jest? Kultura silnego patriarchatu, okupacja turecka, po wojnie monarchia i dyktatura Metaxasa, potem komuna, a jednak młodzi nie mają u nich tak wypranych mózgów. Co poszło nie tak w Polsce?