kiedyś jak ze szkoły wychodziliśmy na fajure to znalazłem taką kuleczkę wielkości piłki do golfa składała się ona z samych malutkich czarnych z zieloną kropką pająków wziąłem to w garść wróciłem na lekcję i położyłem tą wspaniałą kuleczkę koleżance na włosy

efekt był świetny tyle że do psychologa mnie wysłali ehhe