już nawet w szkole o tym uczą. To pewnie jeden z powodów dla którego feministki domagają się tzw. równości, bo w statystykach wypadają c🤬jowo. Najlepiej jakby nie trzeba było nic robić tylko pewnego dnia abra kadabra czary mary nie jestem natalia jestem cezary i magicznym susem przeskoczyć do przeciwnej drużyny :]