Krowi Nelson
18
251
ta biała krowa miała na szyi jakaś obrożę czy coś i ta druga się w to zaplątała, dlatego czarna nie mogła wstać i biała nie mogła wyciągnąć głowy... także wasze teorie o super krowie mordującej podstępnie towarzyszkę są o kant dupy potłuc... ale film niezły
podpis użytkownika
God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
dlatego sie mowi na to bydło.
tak samo niektórzy ludzie zasługuja na miano określania ich bydłem, np. chinczyk co wypuszcza bachora samopas jak obok jezdza samochody, albo w basenie jak dzieci sie bawia i nagle sie topia a dorosli stoja obok i nie widza. albo wchodzi pod pociag, samochod. tak jak ta krowa usiadla innej na glowie i ja zadusila i nawet nie wiedziala co sie dzieje, czula ze ta wierzga pod nia ale nie wie czemu, nie zastanowi sie ze moze to przez to ze usiadla jej na glowie? i dalej siedzi xD tak samo duzo ludzi jest bydlem robi cos, powoduje jakas reakcje na to co zrobilo ale wcale nie zauwaza tego, jak bydło dosłownie, zero refleksji.
tak samo niektórzy ludzie zasługuja na miano określania ich bydłem, np. chinczyk co wypuszcza bachora samopas jak obok jezdza samochody, albo w basenie jak dzieci sie bawia i nagle sie topia a dorosli stoja obok i nie widza. albo wchodzi pod pociag, samochod. tak jak ta krowa usiadla innej na glowie i ja zadusila i nawet nie wiedziala co sie dzieje, czula ze ta wierzga pod nia ale nie wie czemu, nie zastanowi sie ze moze to przez to ze usiadla jej na glowie? i dalej siedzi xD tak samo duzo ludzi jest bydlem robi cos, powoduje jakas reakcje na to co zrobilo ale wcale nie zauwaza tego, jak bydło dosłownie, zero refleksji.
Byki są jeszcze gorsze: gdyby wpuścić do stada jednego "nowego" zamęczą go natychmiast. Będą sie na niego pchać, będą bodły aż powalą a potem zadepczą. Nawet w stadzie jak jest jeden mniejszy, wolniej rośnie, słabszy, trzeba od razu odseparować bo też go zabiją. Świnie postępują podobnie: jedna nowa sztuka w stadzie i od razu pozostałe rzucają się na nią.
Z drugiej jak się krowa wycieli, ją i cielaka od razu obstępują szczelnie pozostałe "ciotki" chroniąc i nie dopuszczając nikogo. Taka chroniąca stada "płochliwa" krowa nie ustąpi wówczas nawet przed agresywnym nacierającym psem. Będzie bodła, będzie kopać ale nie ustąpi. Trzeba je wiadrem z ulubioną paszą przekupować aby się rozeszły na tyle coby móc podejść i obejrzeć krowę i ciele czy wszystko z nimi w porządku, ew. zabrać do cielętnika coby inne "zazdrośnice" nie próbowały wykorzystać tej sytuacji do podniesienia swojej rangi w stadzie.
Z drugiej jak się krowa wycieli, ją i cielaka od razu obstępują szczelnie pozostałe "ciotki" chroniąc i nie dopuszczając nikogo. Taka chroniąca stada "płochliwa" krowa nie ustąpi wówczas nawet przed agresywnym nacierającym psem. Będzie bodła, będzie kopać ale nie ustąpi. Trzeba je wiadrem z ulubioną paszą przekupować aby się rozeszły na tyle coby móc podejść i obejrzeć krowę i ciele czy wszystko z nimi w porządku, ew. zabrać do cielętnika coby inne "zazdrośnice" nie próbowały wykorzystać tej sytuacji do podniesienia swojej rangi w stadzie.