Kozackie podsumowanie naszej ligi (czyt. Krystyna Czubówna)
11
258
No pomysł rzeczywiście świetny, ale jako ekspert stwierdzam, że dźwięki źle podstawili. Chociażby puchacz i gil to w rzeczywistości głosy innych ptaków. No i śmiało można by zrobić wstawkę z sokolnikami, którzy pracują na stadionach albo z innymi mniejszymi ptakami, które często w czasie meczy wpierdzielają się na murawę.
No i irytujące jest to pisanie, że nasze jest słabe. Mamy beznadziejnych grajków, ale wcale nie najgorszych, brak odpowiednich szkółek i przede wszystkim pieniędzy, dlatego jesteśmy gorsi od czołowych klubów Europy. Takie podkreślanie, że nasze jest słabe czasami jest nie trafione, bo nawet na filmiku widać kilka ciekawych akcji i parad.
No i irytujące jest to pisanie, że nasze jest słabe. Mamy beznadziejnych grajków, ale wcale nie najgorszych, brak odpowiednich szkółek i przede wszystkim pieniędzy, dlatego jesteśmy gorsi od czołowych klubów Europy. Takie podkreślanie, że nasze jest słabe czasami jest nie trafione, bo nawet na filmiku widać kilka ciekawych akcji i parad.
B................g
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Nie napisałem ,że jest katastrofalna ani ,że jest zajebista. Nasza liga jest słaba więc nazywajmy rzeczy po imieniu. Jeżeli poziom ten podniesie się do satysfakcjonującego poziomu ligi Belgijskiej lub Holenderskiej napiszę wtedy ,że jest dobra. Na razie taka nie jest skoro mistrz Polski nie potrafi od 20 lat zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, a kibice zapełniają stadiony tylko na meczach z Legią, a mimo to często opuszczają stadion zawiedzeni poziomem widowiska. Jeśli wdepnąłeś w gówno to nie mówisz chyba "Oh, może i wdepnąłem w gówno ale jest to nasze Polskie gówno". W rzeczywistości jebie tak samo. Koloryzowanie stanu rzeczy nie sprzyja rozwojowi a tylko zaciera obiektywne spojrzenie na sytuację.
Nasza liga zrobiła duży skok do przodu pod względem infrastruktury stadionowej, natomiast oprócz paru dobrych zawodników wnoszących coś do naszej ligi takich jak Duda, Stilić, Lovrencics czy bracia Paixao, kluby dalej mają tendencję do ściągania absolutnego szrotu zza granicy. Czasem ten szrot wypali lub jak w większości wypadków zabiera tylko miejsce w składzie rodzimym Polakom.
My możemy wspierać Polski futbol, chodząc na mecze i robiąc wspaniały doping oraz wspierając finansowo kasy klubowe z przychodów meczowych. Przełykać gorzką pigułkę raz za razem i wierzyć ,że nasze kluby zaczną wyszarpywać niczym Victoria Pilzno czy też BATE Borysów pieniądze od UEFY za grę w pucharach europejskich.
Nasza liga zrobiła duży skok do przodu pod względem infrastruktury stadionowej, natomiast oprócz paru dobrych zawodników wnoszących coś do naszej ligi takich jak Duda, Stilić, Lovrencics czy bracia Paixao, kluby dalej mają tendencję do ściągania absolutnego szrotu zza granicy. Czasem ten szrot wypali lub jak w większości wypadków zabiera tylko miejsce w składzie rodzimym Polakom.
My możemy wspierać Polski futbol, chodząc na mecze i robiąc wspaniały doping oraz wspierając finansowo kasy klubowe z przychodów meczowych. Przełykać gorzką pigułkę raz za razem i wierzyć ,że nasze kluby zaczną wyszarpywać niczym Victoria Pilzno czy też BATE Borysów pieniądze od UEFY za grę w pucharach europejskich.
Bardzo fajny materiał. Pozdrawiam wszystkich kiboli którzy regularnie chodzą na mecze. (kibol w Wielkopolsce oznacza kibica i nie jest to określenie pejoratywne). Liga jest jaka jest. Co nie zmienia faktu, że lubię to nasze Ekstraklasowe bagienko.
podpis użytkownika
"Ziemia jest zimna, ziemia jest słodka. Więc kop w niej dół, żydku kop." - Jonathan Littel "Łaskawe"
BorgBorg napisał/a:
Nasza liga zrobiła duży skok do przodu pod względem infrastruktury stadionowej, natomiast oprócz paru dobrych zawodników wnoszących coś do naszej ligi takich jak Duda, Stilić, Lovrencics czy bracia Paixao, kluby dalej mają tendencję do ściągania absolutnego szrotu zza granicy.
Zapomniałeś o Wawrzyniaku. Naprawdę znalazłoby się jeszcze kilku porządnych grajków, ale większość z nich to albo zagraniczniaki albo już wiekowi, którzy mają poukładanie w głowach. Młodzi też niczego sobie. Czasami błysną, ale później gdzieś znikają w polskich czy to zagranicznych klubach. Większość woli balować na imprezach w klubach zamiast prowadzić odpowiednią dietę, stosować ćwiczenia i przede wszystkim trenować. Kamiński młody obrońca z Lecha ma gorszą posturę od jakiegoś tam działacza PZPN i on ma grać dobrze? Zero muskulatury i środkowy obrońca, który ma walczyć o górne piłki, czyści i zap🤬lać...
Do tego dochodzi bardzo słaba polska szkółka. Lepiej młodzi szkolą się po wioskach, bo tam przynajmniej im się chce, a Ci miastowi pójdą do szkółki Lechii, Legii albo innego większego kluby, bo tatuś bogaty i zapłacił za pobyt... a potem nawet jak wychodzi przeciętniak to i tak nikt lepszy na jego miejsce nie wejdzie, bo go nie stać.
