Ze 2 lata temu miałem taka małą wtope.Po naszej posesij biegały dwa amstafy bajka-mama i kaja-jej córka.Wracam z pracy,patrze a one sie jakąs szmata bawia.Szarpia sie wyrywaja sobie z pysków.Mówie dziwne bo nie pamietam aby coś takiego było na podwórku ale olalem temat i poszedłem do domu...
Za 15min do furtki dzwoni sasiadka czy nie widziałem jej kota bo sąsiedzi mówia ze bankowo jest u mnie.U mnie ???? Nie nic nie widziałem

Małe mordy całe czerwone ledwo doszorowałem a zakopywać nie było prawie co