WinterWolf napisał/a:
...Cząsteczki rozpadniętego atomu, zaczynają się zachowywać nieobliczalnie, co to znaczy? Otóż to, że potrafi on przemieszczać się i jednocześnie być w jednym miejscu, o ile się nie mylę z tego co po książkach z fizyki kwantowej zrozumiałem, to poniekąd masz racje. Można być jednocześnie w jednym miejscu lecz w różnych postaciach natomiast prawdopodobieństwo że dana materia wróci do swojej pierwotnej struktury przed rozpadem jest tak mała że staje się to prawie nieprawdopodobne.
Masz rację, ale to co napisałeś dotyczy każdej cząstki i nie wymaga rozpadów

Filmik jest po prostu interpretacją artysty, nie ma wiele wspólnego z prawdziwą fizyką, nawet jeśli jest bardzo fajny

więc trudno powiedzieć o co chodziło autorowi, możecie to interpretować na swój sposób jak sztukę.
Ultor, a ty dalej nie rozumiesz że chodzi o superpozycję stanów kwantowych atomu i pośrednie przeniesienie tej superpozycji na kota. Twoja analogia z asteroidą jest zła, tak bardzo zła... tutaj niepewność nie wynika z naszej niedokładności i braku informacji, a z samej natury atomu. Cały myk jest w tym, że o śmierci lub życiu kota decyduje pojedynczy atom, który jest opisany przez mechanikę kwantową. Natomiast asteroida jest opisana przez mechanikę klasyczną, albo uderzy w Ziemię albo nie, ale nie ma tutaj superpozycji stanów, jest co najwyżej niepewność wynikająca z braku dokładnych danych o pozycji i prędkości asteroidy, ale to nie to samo, tak bardzo nie to samo.
"Bez sensu" jest krytyka teorii fizycznej testowanej eksperymentalnie od ponad stu lat, i dającej zawsze zgodność z eksperymentami, przez człowieka nie mającego o fizyce bladego pojęcia.
Tak samo "obserwator" i "obserwacja" to definicje fizyczne, nie ma tu znaczenia, czy w pudełku jest kot, człowiek czy kamień.
Może wrzucę jakiś temat o podstawach mechaniki kwantowej jak byście naprawdę chcieli