Obama wraca do siebie. Po cholerę mu ochrona u swoich? Murzyny już przygotowały lepiankę z gówna i dzidy na inne dzikie zwierzęta. Secret service nie potrzebny...
Przecież cz🤬ch w afryce powinien się czuć jak w domu, instynkt i te sprawy więc ochrona na safari chyba zbędna. Prędzej powinni go przed jakąś siatką czy coś takiego bronić a nie sory to już nie te czasy
Matko boska ile to piniędzy. Dobrze że mamy tańszego i bardziej ekonomicznego prezydenta. Polska metoda ochrony jest lepsza, leci to jakimś rozklekotanym samolotem i nikt specjalnie nie kojarzy, że to prezydent