Kostium na haloween
12
298
JiggyPete napisał/a:
co za pop🤬lony amerykanski obrzęd, jakbym takie coś w nocy zobaczył, to bym z buta potraktował.
Co chcesz wesoła tradycja i wcale nie amerykańska. My też mieliśmy fajną z wywoływaniem duchów to nam KrK zamienił na grobing. Coroczne popierdzielanie po kraju, bo " nie wypada nie pojechać", witanie ciotek, wujków (tzw. rodziny, bo widzianej raz do roku), popis coraz większej tandety i kiczu, wszystko k🤬a plastikowe, znicze grające "happy birthday" (serio widziałem taki). Zimno, ciemno, ponuro. Przy tym wszystkim zestaw halloween - wesołe dzieci przebrane za demony zbierające cukierki, starsi również w kostiumach na melanżach (wiesz jak to jest potem wydymać mumię, bo ja nie?
), radość, uśmiech i zabawa.
JiggyPete napisał/a:
@nowynick
No nie wiem, myślę że wspominanie zmarłych i pamięć o nich jest zdecydowanie lepszą rzeczą niż straszenie ludzi
pamięć i wspominanie należą się naszym przodkom cały rok nie kurna w jeden dzień. Ja jeżdżę dwa tygodnie po cyrku to mam puste drogi, parking tuż pod bramą i ciszę jak na cmentarzu (dosłownie).
PS oni nie traktują tego w kategorii straszenia tylko zabawy, tam nikt się nie boi, inna mentalność. Jak kumpel ostatnio wypalił "Bóg zapłać" na targu to baba mu odruchowo odpowiedziała wiadomo co
, myślisz, że w USA by przeszło?
Halloween jest spoko bo wspominają zmarłych na swój sposób. Przez zabawę.
W Polsce jak to u nas jest musi być w c🤬j mrocznie. Wspominanie przez umartwianie się, udrękę, płacz. Brakuje biczowników i płaczek.
Grobing w deszczu, w wietrze. Szaro, brudno, ponuro. Wszyscy stoją nad grobem i pociągają nosami. Nie daj boże spotka się rodzinę to trzeba zagadywać, że niby się interesujemy co i nich słychać. PRZEJ🤬E.
Polactwo kocha taką martyrologię. Wieczna udręka i pesymizm. Im bardziej przygnębiająco tym lepiej.
Nie rozumiem po c🤬j coś takiego. Śmierć jest nierozłącznym elementem życia i po c🤬j się tak przez nią dręczyć.
Odwiedzam groby przez cały rok więc dla mnie to jest dzień jak co dzień.
W Polsce jak to u nas jest musi być w c🤬j mrocznie. Wspominanie przez umartwianie się, udrękę, płacz. Brakuje biczowników i płaczek.
Grobing w deszczu, w wietrze. Szaro, brudno, ponuro. Wszyscy stoją nad grobem i pociągają nosami. Nie daj boże spotka się rodzinę to trzeba zagadywać, że niby się interesujemy co i nich słychać. PRZEJ🤬E.
Polactwo kocha taką martyrologię. Wieczna udręka i pesymizm. Im bardziej przygnębiająco tym lepiej.
Nie rozumiem po c🤬j coś takiego. Śmierć jest nierozłącznym elementem życia i po c🤬j się tak przez nią dręczyć.
Odwiedzam groby przez cały rok więc dla mnie to jest dzień jak co dzień.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
@nowynick, takiemu nie przetłumaczysz bo halołin to zło a on nawet nie wie, że halołiny to coś bardzo podobnego do dziadów, a to, jak zmienił się charakter tego obrządku po imporcie do US i A to już inna bajka, jaknajbardziej katoliccy meksykanie maja los dias de los muertos i nikomu to nie przeszkadza, tam dopiero są zabawy.. ale jamochłon nie zakuma nic będzie dalej wierzył w to co KK wykłada, a jak KK chce być taki do przodu, to niech pod boże narodzenie każe wyp🤬alać z domu choinki, kolejny pogański zwyczaj, który zaadoptowali by go zatrzeć...
oraz tak jak piszesz, jak chcesz pamiętać rób to cały rok nie 31/1/2
i tak każdego roku ad nauseam
oraz tak jak piszesz, jak chcesz pamiętać rób to cały rok nie 31/1/2
i tak każdego roku ad nauseam
nowynick napisał/a:
pamięć i wspominanie należą się naszym przodkom cały rok nie kurna w jeden dzień. Ja jeżdżę dwa tygodnie po cyrku to mam puste drogi, parking tuż pod bramą i ciszę jak na cmentarzu (dosłownie).
Dobra dobra, bramę obok na żydowskim cmentarzu jest zawsze cisza i pustka. Jeździsz dwa tygodnie później, bo się wstydzisz że cie ktoś tam zobaczy. Twoi rodzice też się wstydzili to przebierali cię za świra i wysyłali żebrać o cukierki.
PS. Tak tak, chrzest i koronacja Polski zła i fee. Wcześniej mogły parchy wpadać do Polski i porywać słowiańskie kobiety i dzieci, i przehandlować je muslimom. A tu nagle rycerstwo, husaria i wp🤬l na granicy.
janlew napisał/a:
Dobra dobra, bramę obok na żydowskim cmentarzu jest zawsze cisza i pustka. Jeździsz dwa tygodnie później, bo się wstydzisz że cie ktoś tam zobaczy. Twoi rodzice też się wstydzili to przebierali cię za świra i wysyłali żebrać o cukierki.
PS. Tak tak, chrzest i koronacja Polski zła i fee. Wcześniej mogły parchy wpadać do Polski i porywać słowiańskie kobiety i dzieci, i przehandlować je muslimom. A tu nagle rycerstwo, husaria i wp🤬l na granicy.
Poczytaj sobie trochę o historii złotego wieku, kiedy to husaria siała rozp🤬ol w szeregach wroga. Wpadali Niemcy brali chłopów do woja, wpadali muzułmanie i porywali niewolnice, była husaria, rycerstwo tylko zanim się zjechali to po dziewczynach śladu nie było, bo te już ssały muzułmańskie pałki w haremach. Nie wpadali głęboko tylko do pogranicznych wiosek, tyle wystarczyło.
A co do pejsów. przemyśl chwilę co się działo w czasach tej uświęconej polskiej ziemi za czasów rycerstwa i husarii. Hiszpanie, Anglicy, etc. uganiali się po całym świecie za złotymi miastami i zwozili tonami skarby polane obficie krwią ludów prymitywniejszych. "Polska spichlerzem Europy" mówi Ci to coś? No więc za nasze zboże wspomniani mordercy płacili złotem zwiezionym z całego globu, tego do nas trafiło takie w c🤬jom, że podejrzewam, że większość światowego złota było w pewnym momencie na terenach RP. Wspomniana szlachta robiła za nie legendarne balangi czy wjeżdżali do Neapolu sypiąc dla kaprysu złote monety biedocie (fakt historyczny). Karczmy, dostawy, alkohol i inne kaprysy ktoś musiał organizować. Szlachta? Nie pracuje! Pachoły? Niby za co? I tu wkroczyli żydzi. Zjechali tu (mniej lub bardziej dobrowolnie) otworzyli geszefty i to co szlachta przepijała trafiało do nich. Wszystkie skarby, za którymi ganiali konkwistadorzy całej Europy w żydowską kieszeń. Wydymali świat koncertowo. My się uczyć od nich powinniśmy a nie szkalować. Jedno jak się potrafią bogacić, drugie jak trzymają się razem. Jeśli żyd prowadzi wulkanizację to nie ma c🤬ja we wsi żeby jakikolwiek żyd w całym mieście poszedł do konkurencji, kasa zawsze zostaje w rodzinie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego w praktyce...
polecam poczytać o święcie Dziady które to kiedyś było "nasze" tylko kościołowi się nie podobało
bo pogańskie, to zmienili nazwę na Zaduszki czy inne, bo pogańskie to złe, tylko jak setki innych świąt, znaków, obrzędów mają zaczerpnięte z pogaństwa to OK
helołin ma swój urok, bardziej chodzi o komercję, całą otoczkę i zysk oczywiście, ale dzieciaki mają fajną zabawę a i dla dorosłych też, jak ktoś tego nie czuje nie musi w tym uczestniczyć, tak jak czytać i oglądać sadistica
wywieś na drzwiach "cukierków brak" jak trafisz na sadola to ci zostawi psikusa na wycieraczce, figurkę z brązu
bo pogańskie, to zmienili nazwę na Zaduszki czy inne, bo pogańskie to złe, tylko jak setki innych świąt, znaków, obrzędów mają zaczerpnięte z pogaństwa to OK
helołin ma swój urok, bardziej chodzi o komercję, całą otoczkę i zysk oczywiście, ale dzieciaki mają fajną zabawę a i dla dorosłych też, jak ktoś tego nie czuje nie musi w tym uczestniczyć, tak jak czytać i oglądać sadistica
wywieś na drzwiach "cukierków brak" jak trafisz na sadola to ci zostawi psikusa na wycieraczce, figurkę z brązu
podpis użytkownika
Każdy kto broni polskiego umartwiania się, jest j🤬ym judaistycznym agentem antypolskim. Całe to umartwianie się, cała ta ponura szaruga nie ma ani z Polską ani Polakami nic wspólnego, to nie nasza tradycja, nie nasza kultura!!! To trucizna którą wpoiło nam judeo-chrześcijaństwo. To co było PRAWDZIWIE nasze, to dziady, ale i to chrześcijańska zaraza musiała zabić.
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!