Zastanawia mnie po co oni udają te ciosy skoro rzeczywiście, kilkuset tłumoków na widowni nie zobaczy czy trafił czy nie, ale kilka milionów przy telewizorach i kilkaset w internetach zobaczy sobie powtórki w zwolnionym tempie, w przybliżeniu i klatka po klatce... Wrestling byłby 100 razy ciekawszy jakby ciosy były prawdziwe
1. Czy on faktycznie dostał w pysk z kapcia? Wg mnie dostał ślizgiem po barku co raczej nie powoduje utraty przytomności.
2. Skoro dostał w pysk i stracił przytomność to na h🤬j on mu jeszcze dźwignię zakłada ?
Jako przywołany ekspert ogłaszam co następuje:
Rudy prawie trafił w ryj.
Czarny prawie dostał w ryj.
Czarny zgodnie z ustaleniami przegrał w efektowny sposób.
Dziękuję za uwagę.
podpis użytkownika
Jeżeli na samym początku idea nie wydaje się absurdalna, nie ma dla niej żadnej nadziei. - Albert Einstein
Szacun za to że udało im się to tak zagrać, że bez zwolnionego tempa nie widać udawania i pan spadający nie dostał w ryj. Można się pośmiać oglądając to gówno przynajmniej, nie rozumiem spinania się wielkich znafcuf fszelkih sportuf falki, wypowiadających się wyżej.
E tam, przynajmniej nie dzieje się im krzywda, a jest na co popatrzeć i z czego się pośmiać. Lepsze to niż oglądanie coraz to innych typów walczących z Najmanem.