Gdyby to było na pustyni, bez sąsiadów gapiących się z okien, bez kamery w samochodzie, jak to było w starych czasach............... he.he.he powiedzmy, że wróciła by do domu mamusi inaczej umalowana, niż wyszła.....o ile by w ogóle wróciła, a mąż nie zgłosiłby jej zaginięcia po powrocie ze służby do domu.