Stoi sobie koń w stajni i się przygląda jak żona rolnika doi krowy. Patrzy tak i się zastanawia:
-Ciekawe dlaczego im zawsze tylko na ręcznym jedzie, a mi to i w dupę pozwoli, albo loda zrobi..
Widzę, że nie możecie skumać, więc wytłumaczę.
Żona rolnika daje dupy koniowi i mu robi loda, a jak doi krowy to używa tylko rąk (a jak wiadomo, jak się doi to się ciągnie za wydma - czyli maca krowie cycki używając tylko rąk)
Widzę, że nie możecie skumać, więc wytłumaczę.
Żona rolnika daje dupy koniowi i mu robi loda, a jak doi krowy to używa tylko rąk (a jak wiadomo, jak się doi to się ciągnie za wydma - czyli maca krowie cycki używając tylko rąk)
Czyli rolnik na wydmach robi lody, jego żona stoi na rękach, a koń daje dupy krowie. Dobrze teraz zrozumiałem?