Opowiem Wam swoją ciekawą historię z mojego rocznika

Wiele ambitnych kumpli poszło do liceum, technikum. Teraz studiują i jebią za marne grosze w "obozach pracy" typu unimięs, valeo, fablok, zakłady chemiczne gdzie zarobią od 1000 do 1500 zł na rękę.Wszystko po to żeby opłacić studia czy to na swoje drobne wydatki. Cholera wie czy po tych studiach znajdą dobrą pracę, o ile w ogóle skończą studia. Natomiast jeden kumpel wydawało by się zwykły chłopak ze wsi, poszedł do zawodówki. Wszyscy się śmiali z niego. Jak się później okazało szkoła ta zafundowała mu kursy z uni europejskiej na 3 metody spawania. Teraz pracuje w zakładzie gdzie nawet nie spawa specjalnie, bo większość robią maszyny i wychodzi w granicy 2,5 - 3 tys zł na rękę

i to uwaga ! na start tyle dostał, później ma szanse zarabiać więcej. Zrobi doświadczenie i może szukać jeszcze lepszego pracodawcy w polsce czy za granicą.