35i napisał/a:
Dzieci rozwijają się różnie i moim zdaniem tymi sprawami powinni się zająć rodzice, mający największy wgląd w rozwój dziecka, a nie system.
Tak się zastanawiam, czy tego furgonu nie widziałem parę lat temu ze zdjęciami wyskrobanych płodów. Jeżeli to ten sam, to rzeczywiście katotalib.
Jak rodzice mają się zająć wychowaniem seksualnym dziecka jak sami takiego nie mieli w szkole. Pojęcia Polacy nie mają o seksie, ludzie młodzi a co dopiero starsi. Sex po ślubie i najlepiej nie za często bo to grzech.
Nasze myślenie jest spatrzone. Świat zmienia się (nie koniecznie na lepsze ) a nasze podejście zostaje katolickie i zaściankowe.
W Polsce dzięki temu może jest mniej porwań dzieci dla pedofili, przemocy seksualnych z wykorzystaniem dzieci niż w innych krajach zachodnich ale wbrew pozorom naszej DOBREJ katolickiej religii , jesteśmy nietolerancyjni dla drugiego czlowieka, zamknięci na ludzi, a nawet agresywni. Tacy chcemy być ? Gnoic się na wzajem i szykanować ?
Wszystko jest do czasu gdy orientujesz się że corka, syn są nieco INNI.. nie wiadomo co wtedy robić, panika no przecież tak nie można. A jednak ! To dalej człowiek, to dalej nasze dziecko !
Wtedy otwierają się oczy ze można dalej żyć z taką osobą w rodzinie, w społeczności.. jedynie pojawia się strach przed innymi ludzmi, czy nie natrafia na ulicy na jednego z Was, nie zostaną pobici, opluci czy skatowani.