Wysłany:
2011-01-25, 3:08
, ID:
538710
Zgłoś
Nie rozumiem po co Ci wszyscy skejci podskakują na tych deskach zamiast siedzieć w domu i pić piwo jak normalni ludzie...
zastanawiam sie o co z tymi złamaniami chodzi, niektóre upadki nie wyglądają na specjalnie groźne, a mimo to kostki pstrykają im jak zapałk... to moze sie zdarzyc kazdemu czy trzeba miec wywalone niedobory wapnia itd?i