Wszystko spoko, ale jako pseudo-ekspert stwierdzam kilka opcji:
Jedna to taka, że kolo ma jaja ze stali lub próżnię we łbie.
Inna to taka, że wąż równie dobrze może mieć wyrwane zęby jadowe lub wycięte gruczoły jadowe (ale gruczoły potrafią się u rodziny Elapidae zregenerować) stąd taki kozak.
Ewentualnie jedno i drugie nawet. Bo jeśli kobra ,,uzbrojona" to strzał w pysk od jadu takiej klasy to praktycznie amen w pacierzu, a surowice też możecie sobie schować jak dostaje ktoś w czapę