Fajna zabawa. 2-3 w nocy odpalić jakiegoś Achtunga na osiedlu w Białymstoku. Pytacie dlaczego w Białymstoku?. Bo to cioty co udają prawaków. Jak byłem tam na studiach to na własne oczy, w barze przy stadionie Jagielloni, widziałem jak w kiblu popinało się 2 gości w koszulkach "śmierć wrogom ojczyzny". Potem przyłączyli się inni. Masakra, a myślałem, że to takie porządne miasto.