Czy któryś ze zgromadzonych tu na tym portalu policjantów wyjaśni mi, jak to jest zostać pośmiewiskiem społecznym, czytaj policjantem, w zamian za możliwość bycia 40 letnim emerytem, co samo w sobie jest już śmieszne? Drugie pytanie - czy żerowanie na społeczeństwie, czytaj przymusowo ograbianie ludzi z pieniędzy i oferowanie im wątpliwej jakości usług, np policyjnej ochrony jest wg was cnotą, czy skazą?
Czy któryś ze zgromadzonych tu na tym portalu policjantów wyjaśni mi, jak to jest zostać pośmiewiskiem społecznym, czytaj policjantem, w zamian za możliwość bycia 40 letnim emerytem, co samo w sobie jest już śmieszne? Drugie pytanie - czy żerowanie na społeczeństwie, czytaj przymusowo ograbianie ludzi z pieniędzy i oferowanie im wątpliwej jakości usług, np policyjnej ochrony jest wg was cnotą, czy skazą?