Kolega go ostrzegał...
8
478
Widać że typ z filmiku nie ma pojęcia o ścinaniu.
A tak w ogóle trochę o ścinaniu drzew, najpierw robimy podcięcie, czyli wycinamy takiego klina między 1/4 a 1/3 średnicy drzewa, następnie zostawiamy sobię zawiasę na kilka centymetrów. W przypadku takim jak na filmiku pień zabezpieczamy pasami lub łańcuchami, żeby zapobiec odłupom. Następnie robimy właściwe ścięcie, najlepiej od środka zostawiając zawiasę i robimy to odrobinę wyżej od podcięcia.
To tak jakby ktoś chciał się dowiedzieć jak zrobić to w miarę poprawnie i bezpiecznie, oczywiście jest jeszcze masa innych detali i różnych sposobów cięcia
A tak w ogóle trochę o ścinaniu drzew, najpierw robimy podcięcie, czyli wycinamy takiego klina między 1/4 a 1/3 średnicy drzewa, następnie zostawiamy sobię zawiasę na kilka centymetrów. W przypadku takim jak na filmiku pień zabezpieczamy pasami lub łańcuchami, żeby zapobiec odłupom. Następnie robimy właściwe ścięcie, najlepiej od środka zostawiając zawiasę i robimy to odrobinę wyżej od podcięcia.
To tak jakby ktoś chciał się dowiedzieć jak zrobić to w miarę poprawnie i bezpiecznie, oczywiście jest jeszcze masa innych detali i różnych sposobów cięcia
kamillo16 napisał/a:
Widać że typ z filmiku nie ma pojęcia o ścinaniu.
A tak w ogóle trochę o ścinaniu drzew, najpierw robimy podcięcie, czyli wycinamy takiego klina między 1/4 a 1/3 średnicy drzewa, następnie zostawiamy sobię zawiasę na kilka centymetrów. W przypadku takim jak na filmiku pień zabezpieczamy pasami lub łańcuchami, żeby zapobiec odłupom. Następnie robimy właściwe ścięcie, najlepiej od środka zostawiając zawiasę i robimy to odrobinę wyżej od podcięcia.
To tak jakby ktoś chciał się dowiedzieć jak zrobić to w miarę poprawnie i bezpiecznie, oczywiście jest jeszcze masa innych detali i różnych sposobów cięcia
Jestem pilarzem, i chciał bym ci powiedzieć, że jak byś do każdego drzewa podchodził zgodnie z zasadami BHP to dniówkę
miał byś 20 zł max. takie są realia. W normalnej pracy mając płacone za metr drzewo ścina się w 10 sekund. W tym przypadku żadnych pasów bym nie używał, drzewo rozerwało się bo ten ,,pilarz'' zachowywał się jakby pierwszy raz e życiu piłę widział.
