Wysłany:
2012-11-15, 2:57
, ID:
1569099
1
Zgłoś
@Szoqn
1. A więc jakby dalej rządzili prawicowcy w takich krajach jak np. Holandia to co... Arabowie by nie przyjechali? Może trudniej byłoby im o jakikolwiek socjal, ale wizja "lepszego standardu życia" pewnie i tak dalej by kusiła. Natomiast funkcjonowanie prawicowego rządu i konserwatywnego społeczeństwa niewiele by zmieniło, bo w Polsce społeczeństwo "postępowe" szczególnie nie jest, a jakoś Cyganie żyją sobie zupełnie swobodnie.
2. Z socjalem dla muzułmańskich imigrantów można sobie łatwo poradzić. Wprowadźmy prawo gwarantujące socjal wyłącznie obywatelom RP żyjącym w Polsce od wielu lat i niekaranym (a karą niech będzie np. "obraza [chrześcijańskich] uczuć religijnych", to choć raz ten przepis przyda się jak żaden inny), oraz utrudnijmy procedury związane z otrzymaniem obywatelstwa (aby nie było to takie łatwe dla tych dzikich hord). Problem rozwiązany, bo rozleniwione c🤬tki nie będą już miały motywacji do najechania nas dla łatwej kasy.
3. Jak ktoś kolejny raz z rzędu w święto niepodległości urządza największą burdę w stolicy to przykro mi, ale sympatii nie zyska. Krytyka nie posypała się na patriotów (Polska to nie tylko Warszawa, a 11.11. jakoś jednak udało się świętować z kulturą w innych miastach), a na zadymiarzy. Ciekawe, że co roku latają flary i kostka brukowa i co roku winni temu są wszyscy, tylko nie sami najbardziej tam aktywni pseudo-patrioci.
4. Konserwatyzm kulturowy, a więc jak Polak to tylko katolik? No to troszkę marnie, bo chrześcijaństwo funkcjonuje w wielu postaciach, mamy też zupełnie niegroźne religie dalekiego wschodu, a i nie można zapominać o Polakach, którzy nie utożsamiają się z żadną wiarą. Gejów i lesbijki też mamy, a ja dalej nie usłyszałem argumentu, który udowodniłby mi, że są oni zagrożeniem dla cywilizacji zachodniej. Nikt tu nie mówi o adoptowaniu przez nich dzieci (poroniona idea), ale o samej ich normalnej koegzystencji w społeczeństwie. Może nie tyle konserwatyzm, co (wybaczcie, ale muszę użyć tego słowa) tolerancja. Tolerancja ma to do siebie, że ustala pewne granice. Poza nimi z pewnością jest chora ideologia muzułmanów, ale nie widzę poza nimi wcześniej wymienionych grup społecznych. Koegzystujmy z tymi, którzy umieją koegzystować z nami, a wszystko będzie ok.