MrZet, No widzisz... Zatem na Twojej wiosce masz inne pojęcie kultury... Nie uważam, żeby beknięcie we własnym domu było jakimkolwiek przejawem wieśniactwa i braku kultury... Sam to robisz na bank kilka razy dziennie tak samo jak walisz bąki... Tylko przed własną dziewczyną/narzeczoną/żoną musisz sp🤬a**ć do innego pokoju lub kibelka, żeby coś naturalnie wytworzonego przez Twój organizm mogło się "uwolnić"... Byleby nie usłyszała... I to jest bardzo przykre... Nie uważam też, żebym niszczył pojęcie kultury... Bo w miejscach publicznych potrafię się zachować

A w domu... ? Wolność Tomku w swoim domku...
Hrodgar, Co to znaczy "prawdziwa kobieta" ? Co to za pojęcie w ogóle... Mam rozumieć naturalna tak ? Bez silikonu, botoksu etc. ? Bo jak inaczej to wytłumaczyć... Jeżeli o to chodzi to zgadzam się ! Naturalność u kobiety to podstawa... Ale to czym się zajmuję, jakie sporty uprawia nie daje podstaw do oceniania płci...