Wysłany:
2012-12-30, 21:29
, ID:
1703466
4
Zgłoś
lubię kolesi, cenię ich za humor, ale budzi się we mnie pewien niepokój. tak jak za komuny. filmy Barei, kabaret Tey, Pietrzak i inne, że niby cenzura przepuściła i żarty były czytelne tylko dla 'ludu pracującego'. teraz jakby ten sam schemat. myślicie że jak nie ma 'cenzury', to można już mówić co się chce? nie 'wydaje mnie się'. śmieszne to, prawdziwe to, ale jakby posolone odrobiną konfidencji...