Honda syfik, kubeł, brak pasów i brak mózgu. Szkoda tylko, że miał tę pseudo-klatkę.
Takie pseudo klatki można kupić gotowe, omijają deskę rozdzielczą i można je zamontować bez rozbierania całego auta, najczęściej są skręcane.
W tym przypadku klatka jednak pomogła, uchroniła przed zmiażdżeniem kabiny pasażerskiej, auto to Civic Eg z początku lat 90.
Na dzisiejsze standardy można powiedzieć papierowa konstrukcja.
Do budowy klatki potrzebna jest giętarka trzpieniowa (profesjonalny i drogi sprzęt), w warunkach domowych nie da się pogiąć rur bez ich deformacji.