Przy mortal kombat to aż się łezka kręci, dostałem tą grę na komunię świętą, to była moja pierwsza oryginalna gra.Cieszyłem się jak dziecko wtedy.Potem tylko jedynki w dzienniku w szkole, nap🤬lanie się z kumplami na przerwach bo bawiliśmy się w mortala zawsze, kumple przychodzili grać w to do mnie.To były piękne chwile do czasy gdy stary się wk🤬ił moim zachowaniem i ciągłym obitym ryjem aż zabrał tą gre.

Łezka się kręci ze wzruszenia.Skłonności do nap🤬lania zostały do dziś i to dzięki mortal kombat.
Franko to była giera.