Przecież to jakieś chińskie kimchi czy inna kiszonka. Wam się wydaje że jak powstaje organiczna kapusta kiszona, eko, vege i w ogóle? Sam pamiętam jak w sklepikach i na bazarach kapustę kiszoną, ogórki czy inne śledzie sprzedawano ze starych, drewnianych beczek, a każdy warzywniak można było wyniuchać na pięćdziesiąt metrów.