Kilka informacji o szczepionkach - na przestrogę

Zgodnie z danymi, jakie są zawarte na stronie Centrum Kontroli Chorób Stanów Zjednoczonych (U.S. Centers for Disease Control’s), stałymi dodatkami do szczepionek są następujące substancje:

* Aluminium – metal lekki wywołujący demencję (otępienie umysłowe; uszkodzenie mózgu) i chorobę Alzheimer’a
* Antybiotyki – chemikalia, które w rzeczywistości stwarzają jeszcze większe zagrożenie ze strony bakterii, ponieważ uodparniają je na swoje działania, przez co powstają kolejne, jeszcze silniejsze „super bakterie” (z ang. superbugs)
* Formaldehyd – substancja stosowana m.in. do konserwacji zwłok; bardzo toksyczna dla układu nerwowego; wywołująca m.in. ślepotę, uszkodzenia mózgu i napady padaczki; U.S. Department of Health and Human Services otwarcie przyznaje, że jest to substancja rakotwórcza (można to sprawdzić samemu na stronie internetowej National Toxicology Program)
* MSG (Glutaminian sodu) – substancja chemiczna uznana za neurotoksynę; prowadzi do śmierci neuronów a w konsekwencji również mózgu; najczęściej przyjmujemy ją w postaci pożywienia (w zupach typu instant; sosach i innych gotowych potrawach, zazwyczaj w postaci proszku z torebki – co wywołuje bóle głowy, silniejsze migreny oraz uszkodzenia układu hormonalnego)
* Tiomersal (Thimerosal – pochodna rtęci) – związek rtęci metylu, który powoduje poważne, trwałe uszkodzenia systemu nerwowego (rtęć jest wysoce toksyczna dla mózgu i dlatego nigdy nie należy jej dotykać, połykać, czy wstrzykiwać jej sobie w jakiejkolwiek dawce; według dzisiejszego stanu wiedzy nie ma bezpiecznej dawki rtęci)

Istnieje ponad 200 rodzajów wirusów grypy. Szczepionki przeciw grypie zawierają natomiast tylko 2-4 wirusów grypy. Jakie jest prawdopodobieństwo zaszczepienia się na wirusa grypy, który wystąpi?

Bardzo częstym objawem po zaszczepieniu są bóle głowy, silne migreny i ogólne otępienie. W zależności od siły, odporności i reakcji organizmu, szczepienie może wywołać drgawki, śpiączkę, autyzm, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć. Nic dziwnego, jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie substancje chemiczne docierają wtedy do naszego mózgu.
Nawet jeśli wierzymy w pozytywną stronę szczepienia – zjawisko uodpornienia naszego organizmu dzięki temu, że nauczy się on rozpoznawać patogeny – zastanawiający pozostaje fakt, dlaczego przy tej okazji mamy wszczepiać sobie i swoim dzieciom również MSG, rtęć, aluminium, czy formaldehyd?
Argumenty zazwyczaj są takie, że toksyczne substancje w szczepionkach występują w śladowych ilościach. Weźmy jednak jako przykład jedno z najbardziej cywilizowanych i rozwiniętych państw – Stany Zjednoczone. Kraj, w którym dziecko przed ukończeniem szóstego roku życia przyjmuje dwadzieścia różnych szczepionek. Jaki będzie efekt skumulowania się wszystkich substancji toksycznych? Dodajmy do tego rtęć obecną w wypełnieniach dentystycznych i przede wszystkim, substancje chemiczne obecne w pożywieniu.
Jakie skutki dla układu odpornościowego dziecka przyniesie wstrzykiwana rtęć, jeśli jednocześnie sposób odżywiania pozostawia wiele do życzenia?

Naukowcy nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ badania na ten temat nie zostały jeszcze przeprowadzone.

C🤬je muje k🤬a. Gdyby nie szczepionki to byśmy już k🤬a dawno zdechli.

@epll ty ślepa głupia k🤬o...

Miło mi.

C🤬je muje k🤬a. Gdyby nie szczepionki to byśmy już k🤬a dawno zdechli.

No właśnie że nie do końca.
Jeśli chodzi o wirusy powszechnie występujące to autor ma tu racje. One za szybko mutują by istniały sensowne szczepionki, gdyż w ciągu roku taki wirus może całkowicie zmienić pulę antygenów na swojej otoczce i nasz układ immunologiczny będzie musiał wpierw nauczyć się że to coś złego a to się zwykle dzieje po chorobie.
Poważne choroby wirusowe takie jak HIV to już wcale nie da się leczyć bo są tak skomplikowane i wycwanione w swoim sposobie działania.

Czepię się czego innego.
Glutiaminian Sodu nie może być neurotoksyną bo jest normalnie występującym w układzie nerwowym neuroprzekaźnikiem oraz posiada własne receptory smakowe(smak umami) na języku.

Antybiotyki z kolei takie właśnie mają działanie. Jeśli twój organizm nie daje sobie rady z duża ilością bakterii to mu się pomaga zabijając te "słabsze" za pomocą tych leków. Antybiotyk to nie jest coś co wytwarzają twoje komórki i używają jako sposób ochrony więc to że bakteria będzie na niego odporna dla twojego ciała jest obojętne, zabicie tych nieodpornych pozwala koncentrować się twojej odporności(tam gdzie się da) na tych które to przeżyły. Poza tym... Antybiotyki w szczepionkach to metoda wyjaławiania tego produktu z bakterii jakie tam się mogą znajdować, a tam mamy zwykle podstawowe bakterie z otoczenia takie jak M. luteus czy E.coli. Metoda sączenia przez filtry z tego co wiem jest mało opłacalna ekonomicznie bo martwe wirusy są jednak duże a super małe pory w filtrach kosztują super dodatkowy hajs.

"Dodajmy do tego rtęć obecną w wypełnieniach dentystycznych i przede wszystkim, substancje chemiczne obecne w pożywieniu."
Gdyby rtęć była dodawana do żarcia tak jak to twierdzisz to byśmy nie dożywali trzydziestki...

"Naukowcy nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ badania na ten temat nie zostały jeszcze przeprowadzone."
Jeśli te rzeczy są rzekomo robione(np. Hg w żarciu) to poligonem testowym jest cały obszar którego on dotyczy i już dawno powinny się pokazywać objawy jakiegoś masowego wymierania.

@up
Masowe wymieranie powiadasz?
A może nie od razu wymieranie, a masowe chorowanie na wszelkiego rodzaju dolegliwości - począwszy od obniżonej odporności (katary itp.), przez reumatoidalne zapalenia stawów, aż po raka? To już znamy, nie?

Katar to jakaś nowość?
A o raku tyle słyszysz bo się nas dużo na tej planecie zrobiło i się nieźle komunikujemy ze sobą od pewno czasu. To naturalne że umieramy na raka. Komórki się starzeją, rzadziej dzielą a prze to nić DNA rzadziej jest wykorzystywana i dłużej biernie spoczywa wrażliwa na "atak", białka chroniące nas przed m.in. wolnymi rodnikami już takiej ekspresji silnej nie mają, więc mutacje aż same są zapraszane do naszego ustroju. Idź do pierwszego lepszego weterynarza. Połowa przypadków nagłego rozchorowania się nieco starszych osobników różnych gatunków zwierząt albo ich śmierci to własnie nowotwory.
Co do RZS nie mam zdania ani za dużej wiedzy. Więc przedstaw jakieś ciekawe i rzeczowe dane naukowe to wtedy ci przyznam rację.

Moja siostra pracuje z dziećmi autystycznymi i zawsze mi powtarzała UNIKAJ SZCZEPIONEK 3 w 1 łączonych bo są konserwowane rtęcią!!!a to może powodować min autyzm co amerykanie udowodnili...... dodam że siostra skończyła studia w tym kierunku i przeczytała o autyzmie tonę książek ..

Istnieje ponad 200 rodzajów wirusów grypy.

Bzdura. Są tylko 3 rodzaje wirusów grypy - A, B i C. Pop🤬liły Ci się podtypy z rodzajami. Szczepionki są wytwarzane głównie dla typów A i B, więc skoro szczepionka ma działać na typ wirusa, więc będzie działała także na jego podtyp i wszelkie mutacje. Typ wirusa C nie wywołuje epidemii i przebieg zakażenia jest łagodny. Podtypów wirusa A jest 144, nie pamiętam ile jest podtypów wirusa B, ale chyba tylko 1 i skoro szczepionki nie produkuje się dla typu C, to nie mam pojęcia skąd wziąłeś to "ponad 200".

Od wielu lat szczepię siebie i resztę rodziny przeciwko grypie i nigdy z tego nie zrezygnuję, a Ty kolego, przestań wypisywać bzdury i mącić ludziom w głowach.

Anty-szczepionkowcy:


Poza tym to p🤬lenie o autyzmie - wyssany z palca kolejny mit bojowych przeciwników szczepień, którzy na złość "mamie odmrożą sobie uszy". Ile ja już słyszałem argumentów: raki, choroby psychiczne, pogorszenie wzroku, węchu, agresja, Alzhaimer, (i trzecia ręka ) - czyli wszystko co można i tak mieć i nie da się udowodnić, że to przez szczepienia.

Poza tym coś się spóźniłeś, bo zostało już to obalone kawał czasu temu:
ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16235361

dwa słowa: czarna ospa. dziękuję pozamiatane...
ork.fajny mogę się z tobą nie zgadzać jeśli chodzi o definicję człowieka czy aborcji ale masz w tym wypadku racje ten art. to jakiś poroniony bełkot, chorujemy na raka bo żyjemy dłużej jeszcze sto lat temu średnia życia była ledwo powyżej czterdziestki, większość ludzi nie zdążyła po prostu zachorować na raka, nie mówiąc już o tym że wykrywalność jego jest dużo większa niż dawniej, alergie są raczej powiązane z zbyt sterylnym środowiskiem naszego życia i związanym z trym reakcjami autoimmunologicznymi, co do rtęci używa się jej w wydobyciu złota, poczytajcie sobie jeśli się wam chcę jak szybko wykańcza to człowieka, autyzm wcześniej był nie wykrywany i nie leczony i klasyfikowany jako upośledzenie umysłowe, nie udowodniono korelacji innych niż czasowe między pierwszymi objawami autyzmu a szczepieniami

Nie jestem za obowiązkowymi szczepieniami bo idioci muszą się jakoś sami eliminować. Fakt, że szczepionki dają też "odporność zbiorową". W przypadku kiedy ktoś nie może być zaszczepiony to nie choruje bo nikt nie rozsiewa wirusa.
I z tym można sobie poradzić - wprowadzić zapis, że przedszkole/szkoła ma prawo odmówić przyjęcia niezaszczepionego [bez przeciwwskazań medycznych] dziecka a szpital ma prawo odmówić przyjęcia takiego pacjenta [albo trzymać w izolatce].
Jeśli nie pozwoli się ludziom uczyć na błędach powstanie populacja idiotów.

Dokładnie , @!Timon ma rację , po co szczepienia ? Ktoś nie chce , niech sp🤬dala.
Będzie przynajmniej jednego głąba mniej

antyszczepionkowcy gadają o swoim NWO, a w rzeczywistości bardziej prawdopodobne mi się wydaje, że to ich całe NWO wymyśliło spisek szczepionkowy. Po co? Żeby debile przestali się szczepić, żeby wybuchła epidemia i żeby połowa ludzkości zdechła. Co ciekawe, byłoby to genialne osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że nie trzeba robić nic poza powiedzeniem debilom, że szczepionki powodują katar, obniżenie odporności, zapalenie stawów i inne temu podobne dolegliwości. Wszystkim antyszczepionkowcom polecam wpisać "pasożyt" w google i zacząć się odrobaczać za pomocą naturalnych preparatów. Po paru latach wypali Wam bebechy i może przestaniecie zasilać pulę ludzkiego DNA. Nie mają k🤬a co robić, tylko słuchają pajaców nap🤬lających w internecie danymi wyciągniętymi z głębokiej murzyńskiej dupy. Ludzie robią z siebie debili, żeby tylko zasmakować sławy. To zawsze się i tak kończy w ten sam sposób: sprzedawanie książek i własnych "zdrowych" preparatów. Niech mi ktoś pokaże normalne statystyki i artykuły naukowe potwierdzające Wasze opinie, to wtedy uwierzę, bo z tego co do tej pory udało mi się na ten temat wyczytać, to to że jesteście kompletnymi debilami.

MSG (Glutaminian sodu) – substancja chemiczna uznana za neurotoksynę

Glutaminian sodu – organiczny związek chemiczny, sól sodowa kwasu glutaminowego.
Nie jest klasyfikowany jako substancja szkodliwa i jest zalegalizowany w Unii Europejskiej pod nazwą kodową E621

Ale nieważne.

"Dwuwodorek tlenu - składnik kwaśnych deszczy w pożywieniu.
Czym nam zagraża?

Związek ten stosowany jest w dużych ilościach przede wszystkim w przemyśle spożywczym. Ze względu na powszechne zastosowanie przy produkcji pożywienia, napojów, ale też nagminne stosowanie w przemyśle ciężkim dostaje się on do środowiska. Trafia głownie do rzek i innych akwenów wodnych.

Dwuwodorek tlenu to główny składnik kwaśnych deszczy oraz jeden z czynnik powodujących erozję. W atmosferze jest głównym gazem cieplarnianym, mającym największy wpływ na temperaturę na ziemi. Jeśli substancja ta dostanie się do płuc, może spowodować śmierć.
Dwuwodorek tlenu znaleziono w guzach pacjentów umierających na raka. "

Masakra normalnie.

Całość tutaj