maksym_gorki napisał/a:
To jest w ogóle temat na długą rozmowę, ale te "spóźnienie" nie było przypadkiem, spóźniłeś się z Twojej winy, tak czy siak.
Jak mówię - gdybyśmy zagłębiali się w to głębiej to - podobnie jak z losowością w ogóle - przypadki nie istnieją. Jednak w praktyce jest dużo zdarzeń, w których decyzja nie zależała od niej, lub podjęliśmy ją nie będą świadomymi skutków, te skutki nazywa się potem przypadkiem.
Na przykład wpadka "na gumie", no dziewczyna brała tabletki(które mają 99% skuteczności), guma była, nawet plemnikobójcza, ale trafiła się taka z wadliwej serii która jeszcze była nieodpowiednio magazynowana i pękła.
Nikt nie wiedział jednak, że to była guma z wadliwej, źle magazynowanej serii(przecież kupili pudełko w aptece, tam wszystko jest dobrze utrzymane) i to jest właśnie przypadek, czyli coś czego nikt nie mógł przewidzieć ale z tego czy innego powodu się stało.