Dwa lata temu miałem taką sytuację, wyprzedzałem ciąg trzech samochodów oraz pojazd rolniczy. Samochód z za traktorem włączył kierunkowskaz do skrętu w lewo (posesja a nie skrzyżowanie) w momencie gdy ja zdążyłem wyprzedzić pierwszy pojazd (kamerka samochodowa) i gdy znalazłem się na jego wysokości uderzył w mój pojazd. Policja orzekła jego winę -gościu nie przyjął mandatu bo twierdził że upewniał się że nikt go nie wyprzedza. Sprawę w sądzie przegrałem bo miał kierunkowskaz do skrętu w lewo, i upewnił się że nikt go nie wyprzedza.. Dodam że warunki pogodowe były optymalne a prędkość podczas wyprzedzania nie przekraczała dopuszczonej oraz wyprzedzałem zgodnie z przepisami..