Kierowniczka z kałdi
10
309
Spotkali się w trasie choć trwało to chwilę
Tutejsza idotka z miejscowym kretynem
Tutejsza idiotko , rzekł kretyn miejscowy
Zróbmy z tej trasy tor wyścigowy
Miejscowy kretynie, odrzekła idiotka
Szans ze mną nie masz, mam Audi , ty Opla
Niestety ich wyścig przerwała bariera
Idiotka zginęła.
Kretynie! Co teraz?
Taka luźna parafraza Tuwima mnie dopadła.
Tutejsza idotka z miejscowym kretynem
Tutejsza idiotko , rzekł kretyn miejscowy
Zróbmy z tej trasy tor wyścigowy
Miejscowy kretynie, odrzekła idiotka
Szans ze mną nie masz, mam Audi , ty Opla
Niestety ich wyścig przerwała bariera
Idiotka zginęła.
Kretynie! Co teraz?
Taka luźna parafraza Tuwima mnie dopadła.
K🤬a to jest jakaś mania wyższości. Z jakiś rok temu jechałem w stronę Gdańska... nie pamiętam teraz jaka to była miejscowość dokładnie ale po prawej stronie była taka ala restauracja, a z 1 może 2 km dalej przejazd kolejowy gdzie zginął maszynista bo koleś wjechał na przejazd ciężarówką... ale mniejsza o to. Jechałem Fiestą MK7 ST... spotkaliśmy się jakoś 20-30km drogi przed tą restauracją i tak sobie wyprzedzam, jednego, drugiego... patrzę w lusterko białe Audi A4 nak🤬ia za mną, no to ja pyk dwa naraz wyprzedziłem... patrzę znowu jedzie no to redukcja i ogień (ciężarówka kilka osobówek) akurat był fajny odcinek także poszło jak w masło... patrzę leci znowu za mną... w tym momencie wiedziałem ,że mam do czynienia z j🤬ym idiotą i będzie cisnął na trzeciego aż się rozk🤬i. Dojeżdżamy do zakrętu patrze k🤬a redukuje wachluje, wyjeżdża lewo prawo... mówię k🤬a koniec żartów odstawiam pajaca. Jak postanowiłem tak zrobiłem gaz w p🤬dę wyprzedziłem ciąg aut schowałem się, a samochód był może 100m przede mną... patrzę w lusterko i nie dowierzam... pajac z audi nie dał za wygraną i wyprzedza ale jego wyprzedzanie długo nie trwało bo jak tylko wyjechał z za samochodów które chciał wyprzedzić wp🤬lił się w rów bo z naprzeciwka jechał samochód. Wyglądało mega komicznie jak próbował mnie tym gonić, a było widać ,że miał jakąś dupę na furce i mu odj🤬a palma. Po tym pałka mu zmiękła i dalej jechał spokojnie. Jedyne szczęście jego takie ,że rów nie był aż tak głęboki i jak wleciał to zaraz wyjechał dlatego ,że był wjazd akurat w leśną drogę. 
Jak dobrze pamiętam to blachy GKA i białe kombi jakby ktoś poznał swojego znajomego rajdowca.
Jak dobrze pamiętam to blachy GKA i białe kombi jakby ktoś poznał swojego znajomego rajdowca.
FloriXx_00 napisał/a:
wydawało mi się, że proste nie mają zakrętów
Skonczysz 15 lat to moze zrozumiesz co to znaczy "mistrz prostej".
Sprobuje ci podpowiedzieć, jest to taka osoba ktora ma sie za dobrego kierowce, a jest to tak na prawde gamon, ktory umie wcisnac gaz do oporu i jechac tak szybko jak auto pozwala.
Jednak jeśli pojawią sie nieprzewidziane zdarzenia na drodze, zakrety, trudne warunki pogodowe itp, to okazuje sie, ze ten mistrz kierownicy to zwykla p🤬da ktora nie "czuje" samochodu, ani nie ma refleksu, wyobrazni i calej gamy umiejetnosci czyniacych z czlowieka dobrego kierowce.
Tylko wal w drzewo, o ile przez sen zdołasz, a nie w innego uczestnika ruchu drogowego.