Wysłany:
2013-12-30, 21:22
, ID:
2799979
Zgłoś
Katolikiem nie jestem, nie bronię nikogo. Ale na sprawę trzeba spojrzeć obiektywnie.
Wiara zazwyczaj jest naiwna. Albo wierzymy w postać zwaną Bogiem opisaną w jakiejś księdze niepopartej faktami, albo w człowieka, który jest wielkim ideologiem i głosząc swoje utopijne hasła tak naprawdę zaciera ręce na myśl o zysku z bezwolnego tłumu.