Ken Block vs. Robert Kubica

Pełno tu materiałów o słynnym Kenie. Oto jego pojedynek na Monza Masters Show 2014 z pewnym inwalidą z Polski.

Bo ten cały Ken od Barbi jest c🤬jowy i jarają się nim tylko dzieciaki które myślą że Need for Speed jest symulatorem jazdy samochodem.
Te jego filmiki są pozlepiane z paru przejazdów i wybrane te które są najefektywniejsze. Przy tylu próbach i końcowej obróbce materiału, to nawet Pan Franciszek wyszedłby na mistrza kierownicy.

Ten "inwalida" wróci w sezonie 2018 do F1. Ręka jest na tyle sprawna, że może prowadzić bolid F1 bez żadnego problemu. Nic tylko czekać na potwierdzenie tego a wtedy hejterzy i niedowiarki osrają się na miętowo

na takim krótkim torze przegrał z inwalidą, który ma tylko jedną sprawną rękę i stracił ponad 15 sekund. Na rajdzie to na każdym oesie traciłby minutę, a w całym rajdzie to strata mierzona byłaby w godzinach.

Bo w rajdach się jeździ "na okrągło" czyli z jak najmniejsza ilościa uślizgów - każdy uślizg to brak przyczepności - a brak przyczepności to "niezap🤬lanie".....
Można jeździć efektywnie i efektownie

ostatnim i jedynym gościem który potrafił wygrywać na motorze i w aucie jest John Surtees, dlatego Rossi nigdy nie wygra z Loebem.

Kubica jest świetnym kierowcą, świetnie czuje auto (to mu dawało dużą przewagę w F1) a w rajdach najzwyczajniej w świecie nie potrafił odpuścić tylko jechał na 100% (dlatego jak już kończył OS to przeważnie z wielką przewagą). Liczyłem na jego powrót do F1 ale w tej chwili weźmie go albo Williams (zespół na skraju bankrutctwa to i tani kierowca się przyda) albo SaUber dając Kubicy sezon na zabawę, Roberta żadna z tych ofert nie daje mu jednej istotnej rzeczy: bolidu z potencjałem. Williams mógłby zatrudnić Kubicę jako kierowcę "testowego" który by pracował nad nowym bolidem na 2019r. a wtedy Williams będzie znowu walczył o zwycięstwa. tak więc Kubica na pełne starty w F1 nie ma co liczyć niestety ale już na to za późno.

Ken Block to wielokrotny rajdowy mistrz USA (co świadczy o tamtejszym poziomie) nigdy na światowych OS-ach się nie wykazał bo był po prostu za słaby, a żeby jakoś się pokazać i wypromować sponsorów ruszył z nagrywaniem "treningów" które poźniej zamieniły się w pokazówki. Aktualnie Ken (nie ten od Barbie) jeździ w Światowych Mistrzostwach Rallycross i idzie mu słabo, w mojej opinii brakuje mu szczęścia i jakby sobie nie radził z innymi autami wokół niego. do tego przez głupi sponsoring musi jeździć cholernym Fordem Focusem który też się nie nadaje do Rallycrossu na tyle na ile mniejsze auta się nadają.

w rajdach nie jeździ się na okrągło i uślizgi to jedna z podstawowych technik jazdy (powodzenia na nawrotkach bez ręcznego) do tego aby uślizg miał swoją siłę i dał jeszcze lepsze efekty stosuje się tzw. "scandinavian flick" gdzie zaraz przed zakrętem wyrzuca się auto do zewnątrz zakrętu a później wrzuca je do środka (taka technika pozwala na uślizgi bez ręcznego pod warunkiem że się dobrze je wykona i auto ma moc). dalej dochodzi zależność od nawierzchni, rajdy na suchym asfalcie bądź betonie to czesto uślizgi wymuszane z konieczności, w rajdach mokrych, szutrowych czy na śniegu uślizgi, drift, "power slide" to rzecz naturalna i normalna a nawet konieczna do szybkiej jazdy.

Up. Mylisz się. Sauber to dopiero bankrut. W tym sezonie nie płaci nawet mechanikom na czas. Gdyby nie kasa od sponsorów Ericssona, nie dotrwaliby do obecnego etapu sezonu. Jako jedyny team w stawce, ich bolid zasilany jest ubiegłoroczną jednostką Ferrari i to właśnie zespół z Maranello chce zrobić sobie z nich tanią bazę treningową dla swoich młodych zawodników, jak Giovinazzi czy Leclerc. Prędzej zobaczymy Roberta w Toro Rosso, gdzie odsunięty na boczny tor został Kviat, a Sainz odchodzi do Renault. W Williamsie za dużo miesza rodzina Strollów, bo nie chcą, aby okazało się, że "utalentowany" synek przegrywa z inwalidą po 7-letnim urlopie.

Ale jaki w ogóle jej sens porównywania cyrkowca do zawodowego kierowcy? Harlem Globetrotters też robili fajne sztuczki, ale do NBA ich nie ciągnęli.