Byłem kelnerem, i patery do noszenia jedzenia są tak wielkie, by:
a) zmieścić na nich dużo talerzy z jedzeniem
b) łatwo złapać środek ciężkości
Gdy się dojdzie do wprawy, to włada się tymi paterami intuicyjnie, podświadomie i przestajesz na nie zwracać uwagę. Tylko wina nie lubiłem na tym nosić oraz kieliszków z winem i szampanem. A z talerzami z zupą, drugim mogłem biegać.