Mozna byc c🤬jowym aktorem i grac w Polskich komediach, mozna byc arcyc🤬jowym aktorem (nie bedac aktorem) i grac w "M jak milosc" jak Mroczek, ale jak to jest mozliwe zeby byc az tak c🤬jowym aktorem zeby nie nadawac sie do pornosa? Przeciez takie "aktorki" zabijaja resztki c🤬jowej (jakze potrzebnej) pornosowej fabuly!!