spójrzcie na to ziomowo osiedlowe chuchro w szarej bluzie i w czapce z daszkiem - biega, biega, wyrywa plombe, biega, ucieka
I teraz spójrzmy na to z dystansu. Dorosłe chłopy leją się po mordach w imię czego? Kawałka szmaty na ogrodzeniu? Nie chcę nikomu urągać ale zwierzęta przejawiają większą inteligencję niż te c🤬le z murawy.
I co? Można się dobrze bawić bez alkoholu? Można. W dodatku na meczu piłkarskim absolutnych dołów lig, gdzie w wolnym czasie spotykają się amatorzy z podwórka.
No jest to zajebisty fenomen dla mnie. Ba, w imię tej samej szmaty są w stanie porąbać człowieka maczetą ze świadomością w tle, że pójdą do pierdla na wiele lat, tylko dlatego, że ten drugi wierzy w inną szmatę. No debile.
I pedałów! Pamiętaj: pedałów!