Kraść mógł kto inny (facet, a kto wie może nawet kilku) a ona tylko zbierała.
Złapany złodziej nie ma przy sobie nic a jej nikt nie podejrzewał - ale jak widać nóżka się powinęła....
Kodeks Hammurabiego jednak był edukujący, za kradzież up🤬lić łapy i tyle, bo ten uśmiech na twarzy to taki mało przekonujący do dokonanego przestępstwa. Jeszcze kamieniem po ryju dostać dla pewności.