Jak byłem tam z żoną w okolicy 2010 , ja poleciłem pierwszy a żona po mnie około 10-15 sekund troll na górze powiedział mojej, że tego ma się trzymać (hamulec) a na dole samo się zatrzyma( konstrukcja rynny zatrzymuje wózek) ja ponad 100 kg wagi moja 65 i tak darła, że mnie dogoniła. Na dole koleś który to podpinał do wyciągu miał niezły ubaw

takie z nich śmieszki