Wysłany:
2013-07-09, 11:12
, ID:
2314799
Zgłoś
W zeszłym roku zbierałem tamtego gościa któremu skok nie wyszedł. Akurat pływałem pontonem jak poleciał . Gdyby ktoś to wtedy kręcił to byłby hard. Jego koledzy mówili że tylko przechodził i się pośliznął. Poleciał głową po skale i poszedł pod wodę . Wyciągnęliśmy go ale było już po wszystkim.