Zapraszam na pobliski lokalny konwent tatuażu - tam, nie musząc jeździć do kaktusolandu - może nie znajdziecie ludzi leczących sie kaktusem, ale znajdziecie tone pajaców, którym przebijanie skóry igłą sprawia radość i satysfakcje i Ci też robią z tego religie. A zaraz obok nich zapewne znajdziecie innych palantów, którzy radośnie dadzą sobie przebić skóre na plecach i będą zwisać z sufitu w bezruchu jak wór mosznowy emeryta.
K🤬a cudzych debili chwalice, a swoich nie znacie
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczkaCoś czuję że znasz temat doskonale. Lepiej pokaż wór
JamPawel napisał/a:
Wilczomleczoterapia.
To nie kaktus, to wilczomlecz, prawdopodobnie Euphrobia royleana.
Ale jest kaktusopodobne. Przy deskoterapii nikt nie wytyka że to akurat drąg, belka czy patyk
Stary, nie wiem czy to dobry pomysł. Ostatnio poszedłem do lekarza, bo coś w okolicach kostki mnie bolało i okazało się, że to lewe jądro.
No ale tyle o mnie - pytanie do Ciebie - czemu Ty chcesz chłopie wory emerytów oglądać?!
Ta dzisiejsza młodzież...