Wysłany:
Dzisiaj 1:49
, ID:
7061953
8
Zgłoś
Przypomniał mi się kierowca autobusu który patole przejechał. Niestety Sądy w PL dały sygnał że rozjechanie delikwenta byłoby traktowane jako próba zabójstwa, a nie okrzyknięte jako "obrona własna". Dopiero jak Cię trafi młotkiem w łeb to możesz zacząć się bronić. (o ile starczy sił....)