Wysłany:
2013-04-15, 0:34
, ID:
2035313
Zgłoś
Astra F Bertone Cabrio? Elektryka w szybach i lustrach jest, więc takiej biedy nie ma. Osobiście póki co mam karawana. Pora zmienić na lepsze, hajs jest, ale kurna sentyment. To auto ma dupie mechaników. A na blacie rzeczywiste 420kkm, nie kręcone. Raz pochodziłem po giełdzie, i wybuchałem gromkim śmiechem na widok zajechanych aut z "przebiegiem" góra 250kkm. Za cenę znacznie wyższą, niż kupiłem mojego "trupa", bo "panie, 420kkm? w c🤬ja pan lecisz, niemożliwe". Zapraszałem do sprawdzenia licznika. Miny sprzedających bezcenne. "O k🤬a, to ile moje auto ma?". Fakt, auto ze starym rocznikiem może mieć niski rzeczywisty przebieg. Dziadek do kościoła? W bajki wierzycie? W rzeczywistości więcej stało na parkingu zepsute, i u mechaników, niż jeździło. Dlatego właściciel się pozbywa. Ale znam przypadek, auto vw polo, rocznik '92, na blacie 49kkm. Sąsiad nabył. Śmiałem się, póki auta nie obejrzałem. Wszystko, ale to wszystko oryginał. A oglądałem dokładnie by się przyj🤬. Nie miałem do czego. No k🤬a szukałem zaglądałem, nic. Nawet radio oryginalne, na pstryczki. Pytam sąsiada skąd wytrzasnął, on mi na to, że jego znajomy trzymał w stodole 11 lat. Sąsiad dziadek 80 na karku. Jego znajomy też tyle. Polówka poszła za 4 klocki, sąsiad stwierdził, że jednak zakończył karierę za kółkiem.
Dlaczego się śmialem? Bo zero rdzy. Niemożliwe przy takim roczniku. A jednak, jak zobaczyłem na własne oczy. Stare VW jednak wypracowały opinię. Nie to co teraz, aby gwarancja.